Wczoraj, 2 marca, gościliśmy na terenie naszej szkoły ukraińskie rodziny z dziećmi, które emigrowały do naszego kraju w obawie przed wojną toczącą się od kilku dni za naszą wschodnią granicą.
Spotkanie rozpoczęło się tuż przed godziną 10. Z pobliskiego hotelu „Rytkówka” spacerem przyszło do nas pięć pań z jedenaściorgiem dzieci. Nasi uczniowie wiedzieli od nauczycieli o planowanej wizycie. Od rana przygotowywali dla swoich ukraińskich koleżanek i kolegów kartki z pozdrowieniami oraz plakaty powitalne. Kiedy tylko goście pojawili się przed szkołą, młodsi uczniowie „przyklejeni” do szyb witali, ich machając rękoma i uśmiechając się szeroko. Emocje były tak duże, że w wielu oczach zakręciła się łza wzruszenia, zwłaszcza kiedy wjechały wózki dziecięce z dwojgiem niemowląt. Ja razem z panią wicedyrektor oraz panią pedagog i nauczycielką świetlicy oprowadziliśmy naszych gości po szkole. Cały czas obecni byli Państwo Rebets, którzy pełnili funkcję tłumaczy. Następnie zaprosiliśmy Panie z Ukrainy na kawę do stołówki szkolnej, która jest zlokalizowana blisko świetlicy szkolnej. Dzieci na początku niechętnie chciały się oddalać od swoich mam, ale po chwili już bawiły się w świetlicy z naszymi uczniami. Kiedy rozpoczęła się przerwa, nasi uczniowie zaopiekowali się gośćmi w wieku od 3 do 12 lat. Po przerwie dzieci z Ukrainy trafiły już na lekcje do klas, które je zaprosiły. Więcej było chętnych klas niż dzieci. Bariera językowa szybko została pokonana. Nasi uczniowie twierdzą, że język ukraiński jest bardzo podobny do polskiego. Jeśli występowały trudności, po prostu włączali translator w telefonie i już nie było żadnych problemów. Dzieci integrowały się, uczestnicząc w zajęciach plastycznych, brały udział w projekcie „Bajkowe dzieciństwo” realizowanym na terenie naszej szkoły przez uczennice z VIII LO w Toruniu. Wspomniany wcześniej translator pozwolił na przygotowanie prac plastycznych z napisami w języku ukraińskim. Uczniowie obrowskiej szkoły odwzorowywali cyrylicę z ekranów telefonów.
Po godzinie 12 zjedliśmy wspólnie obiad. Dzieci otoczone opieką przez naszych uczniów i nauczycieli bawiły się wspólnie, a my mieliśmy czas na rozmowę z ich mamami o niewyobrażalnie trudnej sytuacji, w jakiej się znalazły. Panie opowiedziały, jak wyglądało ich życie w Ukrainie przed wybuchem wojny, czym się zajmowały. Na początku wydawały się trochę onieśmielone i przestraszone, ale im więcej czasu spędzaliśmy razem, tym bardziej się otwierały i chętniej opowiadały o sobie. Były bardzo wzruszone tym, jak przyjęła ich gmina Obrowo, zaangażowaniem Polaków w pomoc wszystkich Ukraińcom przekraczającym granice. Za wszystko dziękowały ze łzami w oczach.
Dla dzieci z Ukrainy największą atrakcją była sala gimnastyczna i możliwość skorzystania z piłek oraz plac zabaw. Zapewniliśmy gości o naszej otwartości na ich potrzeby oraz zaproponowaliśmy pomoc. Kolejne spotkanie integracyjne mamy zaplanowane na najbliższy piątek w przedszkolu, a w przyszłym tygodniu, dzięki wsparciu Urzędu Gminy w Obrowie Obrowo – nasza gmina wybieramy się na wyjazd integracyjny do Torunia.
Szanując wolę naszych gości, nie zamieszczamy zdjęć ze spotkania. Na tę chwilę Panie nie są gotowe, aby upubliczniać wizerunek ich i dzieci.